Tak bardzo chcemy, aby ktoś nas pokochał.. czymkolwiek ta MIŁOŚĆ jest.. dla każdego z nas.. i tak bardzo chcemy.. tak bardzo chcemy, aby ktoś przyjął nas.. uznał nas takimi, jakimi jesteśmy.. aby otrzymał nas.. z życzliwością.. i wdzięcznością.. i aby otrzymał to, czym my chcemy go obdarować, ale.. no właśnie.. tu się pojawia ALE.. ale czy my tak naprawdę pozwalamy tej drugiej osobie nas pokochać.. czy pozwalamy sobie otrzymać to, co ma dla nas.. i czym chce nas obdarować ta druga osoba.. i czy my.. przyjmujemy tę drugą osobę taką, jaka ona jest.. a najważniejsze.. czy my sami siebie potrafimy otrzymać.. pokochać.. być dla siebie tą życzliwością.. i tą wdzięcznością.. i tym wszystkim, co chcemy otrzymać od kogoś.. czy potrafimy zdjąć różowe okulary.. opuścić swoje bariery w dół.. i stanąć w prawdzie siebie.. ze sobą.. z innymi.. nie budując ścian separacji między sobą a sobą i.. między sobą a innymi, bo.. wszystko jest odwrotnością tego, czym wydaje się być.. i nic nie jest odwrotnością tego, czym wydaje się być.. także, może.. warto się temu przyjrzeć, zanim.. wejdzie się w osąd siebie.. innych ludzi.. i całego świata.. albo werterowski stan użalania się nad sobą.. i swoim życiem.. albo alienację.. w taki piękny.. letni czas, khm..
Ot, takie krótkie.. może lekko ironiczne.. albo delikatnie brutalne.. nie mniej jednak bardzo życiowe.. przemyślenie mi się pojawiło.. po paru rozmowach z różnymi osobami.. zwieńczonych obejrzeniem filmu JESTEM TAKA PIĘKNA!, który.. z jednej strony rozbawił mnie do łez, a z drugiej.. no właśnie.. skłonił do kilku refleksji, także.. jeżeli chcesz się pośmiać to idź do kina, polecam.. a jeżeli chcesz nie tylko się pośmiać.. a być może odrobinę popłakać.. i trochę o tych związkach pogadać.. i w sumie to.. może coś zmienić to.. wpadaj do mnie.. na tete-a-tete ze świadomością.. bo kurczę.. to, czym emanujesz.. to przyciągasz.. i nie chcę Cię pozbawiać tej pięknej iluzji, ale.. ot tak samo to Ci się nic w życiu nie zmieni.. i nikt nic za Ciebie nie zmieni w Twoim życiu.. i wiem.. wiem.. możesz myśleć inaczej.. też tak kiedyś miałam.. wypatrywałam we wszystkich innych albo remedium na swoje życie albo.. szukałam tego cudu, którym jestem, a którego nie zauważałam przez.. większą część swojego życia.. ale.. nie o mnie tutaj, więc.. zadaj sobie kilka pytań.. pobądź z tym, co się ukaże.. pozwól to sobie otrzymać.. jeżeli chcesz.. bo świadomość tego, co jest.. to pierwszy krok do zmiany.. i pamiętaj, że JESTEŚ CUDOWNY/A.. i nic nie jest z Tobą nie w porządku.. być może.. po prostu jeszcze tego nie dostrzegasz, bo.. patrzysz na swoje życie.. i swój świat.. oczami innych ludzi i.. kreujesz rzeczywistość poprzez punkty widzenia, myśli, emocje, uczucia, które Cię nie wspierają.. tylko tyle, bo.. TY, jako TY, jesteś ZAJEBISTY/A, oooo.. to może tyle na dziś.. i jak to mawia Qczaj.. #ukochajsię
ALOHA. PEACE. LOVE. GRATITUDE.
Leave a comment